Blog Studio-Sport
  • Strona główna
  • Bieganie
    • Pierwsze wrażenie
    • Recenzje butów
    • Przegląd kolekcji
    • Odzież i akcesoria
  • Siatkówka
    • recenzje butów Wszystkie

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      ASICS Metarise Tokyo – halowe…

      20 maja 2021

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      ASICS Metarise Tokyo – halowe…

      20 maja 2021

      Czy Asics Sky Elite FF…

      23 maja 2020

      Asics Gel-Beyond 5 – Cichy…

      23 maja 2020

  • Inne sporty
  • Recenzje sprzętu
    • Mizuno Wave Sky 6. Max…

      11 stycznia 2023

      Saucony Kinvara 12 – szybkie…

      29 grudnia 2021

      Saucony Ride 14 – but…

      23 grudnia 2021

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      Zaskakujący ASICS GEL-Cumulus 23 przerósł…

      16 października 2021

  • Nasz sklep
  • O nas
  • Kontakt
Blog Studio-Sport

  • Strona główna
  • Bieganie
    • Pierwsze wrażenie
    • Recenzje butów
    • Przegląd kolekcji
    • Odzież i akcesoria
  • Siatkówka
    • recenzje butów Wszystkie

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      ASICS Metarise Tokyo – halowe…

      20 maja 2021

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      ASICS Metarise Tokyo – halowe…

      20 maja 2021

      Czy Asics Sky Elite FF…

      23 maja 2020

      Asics Gel-Beyond 5 – Cichy…

      23 maja 2020

  • Inne sporty
  • Recenzje sprzętu
    • Mizuno Wave Sky 6. Max…

      11 stycznia 2023

      Saucony Kinvara 12 – szybkie…

      29 grudnia 2021

      Saucony Ride 14 – but…

      23 grudnia 2021

      Mizuno Wave Luminous 2 buty…

      10 grudnia 2021

      Zaskakujący ASICS GEL-Cumulus 23 przerósł…

      16 października 2021

  • Nasz sklep

BROOKS Levitate 4 – idealne buty do biegania interwałów

Post Views: 1 351

Marka BROOKS w świecie biegowym jest znana od wielu lat.  Założona dokładnie 104 lata temu!  W Polsce do dziś mało kto ją kojarzy, a mija już 12 rok funkcjonowania na naszym rynku. Pora to zmienić 🙂 Nie będą tutaj opowiadać historii i wymieniać wszystkich modeli. Skupię się na jednym, którego używam od 3 miesięcy. Przedstawię Wam subiektywną opinię bez robienia zbędnej reklamy, bo uważam, że dobry towar sam się obroni. Zapraszam do przeczytania recenzji butów BROOKS Levitate 4. Stworzony przez biegaczy dla biegaczy 🙂 

Budowa Levitate 4 – od ogółu do szczegółu

Producent zakwalifikował ten model do segmentu Energize, czyli buty charakteryzujące się dużym zwrotem energii podczas biegu. Prościej mówiąc jest to seria, którą możemy zdefiniować jako buty treningowo-startowe. Na tyle dużo amortyzacji, żeby dłuższe biegi były bardziej komfortowe, a jednocześnie ułatwiają nam szybkie i dynamiczne treningi. 

Cholewka  została wykonana jak w poprzednich wersjach w technologii bezszwowej z materiału typu dzianina, który nosi nazwę Flat-knit. Materiał jest bardzo miły w dotyku, nie podrażnia. Ciasno przylega do stopy nie powodując dyskomfortu, a to dlatego, że jest również elastyczny. Pracuje dokładnie tak jak stopa tego wymaga.  Oddychalność jest również bardzo dobra, dzięki większym panelom wentylacyjnym w górnej części. 

Język w BROOKS Levitate 4

Język jest w większości przymocowany i tworzy wraz z cholewką jeden płat materiału. Jego końcówką możemy swobodnie manewrować dla ułatwienia zakładania butów.

Tylna część w BROOKS Levitate 4

W tylnej części pojawił się zewnętrzny element lekko usztywniający piętę. Nie jest on tak twardy jak w większości butów treningowych, ale poprawia stabilizację i trzymanie pięty w odpowiedniej pozycji. 

Podeszwa to serce każdego buta, ale w tym bije ono wyjątkowo szybko. Technologia, którą znamy z poprzednich generacji czyli pianka DNA AMP. Bardzo sprężysta i oddająca mnóstwo energii podczas każdego kroku. W nowym modelu Levitate 4 jest o 20% lżejsza niż w poprzednich edycjach. O szczegółach podeszwy w kolejnym akapicie.

Lewitująca podeszwa, która działa jak sprężyna

Podeszwa od spodu – BROOKS Levitate 4

Podeszwa w butach to w zasadzie najważniejszy i najlepszy element, który definiuje jego przeznaczenie. W BROOKS Levitate 4 jest to nieśmiertelna i solidna pianka DNA AMP. Zaprojektowana tak aby przy większym obciążeniu oraz wolniejszym tempie  być stosunkowo miękką i dobrze pochłaniająca ciężar podeszwą. Z drugiej strony kiedy prędkość naszego biegu rośnie wtedy możemy liczyć na dodatkowy zastrzyk energii. Przy szybszym tempie pianka zachowuje większą twardość i sztywność, a to poprawia dynamikę i ułatwia przyspieszanie.

Podeszwa w nowym BROOKS Levitate 4

W rzeczywistości jest tak jak to producent przedstawia. Pianka nie pracuje tak bardzo jak w typowej treningówce, ale dzięki temu buty zyskują w momencie zwiększenia prędkości kiedy nie czuć zamulania towarzyszącego większości miękkich podeszew. Czym krótszy kontakt buta z podłożem tym jesteśmy szybsi. Przy żwawym przebieraniu nogami czuć sprężystość i przyjemną lekkość.

Moją parę  zabieram tylko na trening interwałowy. Pierwsze 4-5 km w spokojnym tempie w formie rozgrzewki i płynne przejście w docelową sesję, na którą składa się 8-10 serii szybszych odcinków przeplatanych truchtem. Uważam, że są to buty stworzone do takiego biegania.

Określone przeznaczenie – czyli wada i zaleta w jednym

Muszę być z wami szczery. Dawno nie biegałem w butach, w których uniwersalność nie jest mocną stroną. Po kilku już miesiącach z Levitate 4 i ponad 200 km na liczniku stwierdzam, że są to buty, które trafią do zdefiniowanego odbiorcy. Poniżej opisałem kilka mankamentów, które nie czynią tych butów idealnymi, ale dotychczas nie spotkałem się takimi. 

Buty określam jako „asfaltowiec” z podeszwy i cholewki 🙂 Płaski bieżnik nadaje się do biegania tylko po płaskich i twardych nawierzchniach bo tam sprawdzi się po prostu najlepiej.

Dość sporym mankamentem jest bieganie na mokrej nawierzchni, gdzie nie czułem się zbyt pewnie i zdarzały mi się minimalne uślizgi podczas odcinków tempowych. Najgorsza przyczepność jest na mokrej ścieżce rowerowej i asfalcie, lepiej to wygląda na podłożu z kostki brukowej itp.

Przy dynamicznych zmianach kierunku biegu czułem lekką niestabilność. Przekonałem się o tym robiąc trening w bardziej wymagającym miejscu, wokół znanej już Fortyfikacji Bema. Sporo łuków, zakrętów oraz więcej żwirku i kamyków na trasie, gdzie recenzowane buty radzą sobie gorzej niż model treningowy, np: BROOKS Ghost 13. Pomimo sporej porcji mięsiwa pod stopą odczuwałem każdą nierówność i luźnie występujące ostrzejsze kamienie.

Nie chcę zaciemniać rzeczywistości, dlatego uprzedzam, że bieganie w takich warunkach to nie jest dobry pomysł. BROOKS Levitate 4 wywiązują się bardzo dobrze z zadania do jakiego zostały stworzone, a więc szybkie treningi na wygładzonej twardej nawierzchni lub tartanie. Za to należy się duży plus. 

Jak się zmieniły nowe BROOKsy – porównanie do Levitate 3

Najważniejszą zmianą w porównaniu do poprzedniej edycji jest nadanie bardziej wyścigowego charakteru tym butom. BROOKS Levitate 4 w rozmiarze 44 ważą 311 gramów, a to o ponad 10% mniej niż Levitate 3. Ta różnica wynika z mniejszej ilości pianki umieszczonej pod przodostopiem. Chwilę po założeniu obu modeli czuć znaczą różnicę na korzyść Levitate 4. Mniejsza waga oraz cieńsza podeszwa w przedniej części sprawia, że buty nadają się bardziej do dynamicznego biegania, a dodatkowo nie są męczące i nie ciążą na stopie. Ideą butów treningowo-startowych jest przecież połączenie niskiej wagi z wystarczająco dużą amortyzacją. Uogólniając nowa odsłona serii Levitate jest szybsza, ale być może połączenie obu dałoby najlepsze rezultaty. O tym przekonamy się być może przy okazji kolejnej premiery 😉

Porównanie zapiętka – po lewej stronie Levitate 4, a po prawej Levitate 3

Różnicę można również wyczuć w tylnej części, gdzie zapiętek w poprzedniej edycji był usztywniony wewnętrznie. W Levitate 4 jest on bardziej elastyczny z dodatkowym zewnętrznym usztywnieniem. Skłaniam się ku starszemu rozwiązaniu, gdzie pięta jest solidnie stabilizowana. Dzięki temu otrzymujemy bardziej uniwersalne buty, w których można  pozwolić sobie na bieganie bardziej odważne ze względu na technikę, ale również teren po jakim się poruszamy. Zastosowanie nowszego rozwiązania wpłynęło na redukcje wagi, ale to według mnie jedyny plus.

Porównanie podeszwy – po lewej stronie Levitate 4, a po prawej Levitate 3

Patrząc od spodu na podeszwę w obu wersjach większych różnic nie widać. Głębokość bieżnika pozostała bez zmian. Jest to dość płaski profil jak w rasowej startówce na asfalt. Dla osób bardziej dociekliwych mogę zdradzić mały szczegół. W nowszej odsłonie podeszwa nie jest ponacinana poprzecznie w przodostopiu (różnice oznaczone białym kolorem). Udało się dzięki  temu zniwelować efekt pływającej podeszwy, która zachowuje większą sztywność. Najbardziej jest to widoczne od wewnętrznej strony. W rzeczywistości odbija się to na nawet kilku sekundach mniej na kilometr.

Najlepsze w swojej kategorii? – na tle konkurencji

Od lewej strony: ASICS Dynaflyte 4, BROOKS LEvitate 4 i MIZUNO Rider NEO

Długo szukałem odpowiednika pośród ofert firm konkurencyjnych. Niestety ciężko znaleźć propozycję, którą moglibyśmy wybrać do bezpośredniego testu. Wszystkie buty treningowe jak np. ASICS GEL – Kayano, GEL – Cumulus, Saucony Ride, czy też Mizuno Wave Rider to zupełnie inne konstrukcje, które mogą służyć jako jedyny but do biegania w każdych warunkach i zadowolą znaczą część ich użytkowników.

Najbliżej Levitate 4 mógłbym wskazać recenzowane ostatnio Mizuno Wave Rider Neo lub też ASICS Dynaflyte. Cała trójka, przynajmniej na papierze to buty z kategorii treningowo – startowe.

I tak buty Mizuno to bardziej lekka treningówka z dużym potencjałem biegania dłuższych niż 10 km dystansów. Wybacza sporo błędów w technice biegu, a poza tym oferuje większą amortyzację. Dlatego to ciekawa propozycja dla początkujących oraz “doświadczonych amatorów” biegania.

ASICS Dynaflyte 4 są bardziej zbliżone. Waga tego modelu jest mniejsza i równie dobrze sprawdzą się w trakcie odcinków tempowych. Plusik po stronie ASICS za lepsze trzymanie stopy w okolicach pięty, co wpłynie na większy komfort pokonywania dłuższych odcinków, szczególnie przez osoby “biegające z pięty”.  Na minus niestety mała żywotność podeszwy, bo ok. 600-800 km.

Za recenzowanym modelem przemawia na pewno bardzo wysoka jakość wykonania, której BROOKS-owi może zazdrościć konkurencja. Dbałość o szczegóły i najlepsze materiały to ich domena. Nie mogę stwierdzić czy są to najlepsze buty do konkretnego treningu, bo to bardzo indywidualna kwestia. W moim odczuciu osoby bardziej zaawansowane biegowo będą bardzo zadowolone ze zmian jakie wprowadził BROOKS w modelu Levitate.

Podsumowanie

Buty treningowo – startowe w moim odczuciu powinny być dość lekkie i dobrze spasowane ze stopą. Ważne, żeby odczuwalna była łatwość przyspieszania oraz wystarczająca amortyzacja do pokonania jednorazowo ok. 42 km. (czyli dystans pełnego maratonu). BROOKS Levitate 4 to buty dla osób, które nie biegają od święta. Pozwalają na więcej zabawy, a jednocześnie stanowią dobry bodziec do wzmacniania naszych dwóch kółek. Powinny pozwolić na regularne treningi ok. 15 km w sesji osobie o moich gabarytach, czyli ok. 80 kg. Wybierając ten model na pewno nie będziecie zawiedzeni, a może pozytywnie Was zaskoczy 🙂

Damian Cimochowski

Od dziecka uprawiam amatorsko sport. Przez 10 lat zdarzyło mi się trenować piłkę nożną, siatkówkę, wędkarstwo rzutowe, a nawet taniec towarzyski. Od 5 lat związałem się z bieganiem. Staram się doradzać najlepiej jak umiem w kwestii sprzętu jak również rozwijam się na płaszczyźnie treningowej. W wolnym czasie wskakuję na rower oraz rolki tak dla zdrowia i odpoczynku.

bieganiebrooks levitatebuty treningowo-startowelevitaterecenzja butów
0
FacebookEmail

Mogą cię zainteresować

Mizuno Wave Sky 6. Max miękkości i stabilności...

11 stycznia 2023

ASICS GEL-Trabuco 10 – powrót legendy

6 października 2022

ASICS Noosa Tri 14 – dla mnie, najlepszy...

9 września 2022

ASICS GEL-Kayano 29 – Legenda o najlepszych butach...

7 września 2022

ASICS GT-2000 10 – większa amortyzacja i nowa...

24 czerwca 2022

Mizuno Wave Skyrise 3 – najlepszy but treningowy,...

9 czerwca 2022

Brooks Adrenaline GTS 22 – wzorowa stabilizacja z...

24 maja 2022

Skarpetki do biegania – cena, jakość, żywotność. Wszystko...

17 marca 2022

Saucony Peregrine 11 – specjalistyczne buty terenowe

30 grudnia 2021

Saucony Kinvara 12 – szybkie jak buty z...

29 grudnia 2021

Zostaw komentarz Usuń odpowiedź

Zapisz moje imię i nazwisko, adres e-mail i witrynę internetową w tej przeglądarce do następnego komentowania.

* Korzystając z tego formularza, zgadzasz się na przechowywanie i przetwarzanie twoich danych przez tę stronę.

Nasze konta społecznościowe

Facebook Instagram

Wyszukaj

EKIPA STUDIO SPORT

Nasza ekipa Studio Sport - Adrian, Rysio i Damian! Tworzymy miejsce pełne miłości do sportu. Dzielimy się naszą wiedzą i doświadczeniem prowadząc sklep sportowy od ponad 21 lat! Piszemy bloga, bo chcemy dać możliwość dobrego wyboru każdemu z Was, kupujcie świadomie i cieszcie się każdym dniem spędzonym aktywnie 🙂

Bądź na bieżąco

Chcesz być na bieżąco z treścią przez nas udostępnianą? Interesują cię nowe wpisy i zdjęcia?
Zostaw swoje dane kontaktowe i twórz wspólnie z nami świat sportowy!

Najnowsze wpisy

  • ASICS GEL-Resolution 9 – słynne buty, słynnej Igi
  • Mizuno Wave Sky 6. Max miękkości i stabilności w bucie treningowym.
  • ASICS GEL-Trabuco 10 – powrót legendy
  • ASICS Noosa Tri 14 – dla mnie, najlepszy treningowo-startowy but roku 2022
  • ASICS GEL-Kayano 29 – Legenda o najlepszych butach dla nadpronatorów napisana na nowo

Kategorie

Bądź na bieżąco

Chcesz być na bieżąco z treścią przez nas udostępnianą? Interesują cię nowe wpisy i zdjęcia?
Zostaw swoje dane kontaktowe i twórz wspólnie z nami świat sportowy!

  • Facebook
  • Instagram
Footer Logo

@2019 - All Right Reserved. Designed and Developed by StudioSport